sobota, 10 grudnia 2011

Kilka słów wstępu

Nie liczyłabym na literaturę wysokich lotów, która na dłuższą metę nie wypłynęłaby spod przycisków mojej klawiatury. Dużo bardziej liczy się dla mnie świadomość, że to co robię jest dla mnie spełnieniem marzeń. Do profesjonalizmu daleka droga, jednak ze wszelkich sił, chciałabym się z Wami podzielić czymś, co zakwitło w mojej głowie kilka lat temu. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się zakończyć "Historię Blanki". Nie liczę na jej wydanie, bo tak naprawdę to nie jest dla mnie najważniejsze. Po miesiącach przerwy, chciałabym się sprawdzić w dziedzinie, która była mi bliska od najmłodszych lat mojego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz